Dla mnie jako mieszkanki Śląska, Fest Festival był jednym z głównych wydarzeń, na które czekałam w te wakacje. Szczególnie pamiętając niesamowity klimat edycji zeszłorocznej. Przygotowania szły naprawdę dobrze. Poszczególne sektory już powstały, do czasu, aż nagle ekipa zaczęła wszystko rozbierać. I tu pojawił się pierwszy komunikat w sieci, że festiwal odwołany – podobno. 

Mamy piątek 04.08 (5 dni do startu imprezy) i żadnych faktów na ten temat, jedynie plotki z różnych źródeł. Do tego coraz więcej niejasności i niepokoju. Oliwy do ognia dolała Gazeta Wyborcza, która postanowiła zbadać temat i zapytać Urzędu Miasta w Chorzowie, czy impreza się odbędzie. Przedstawiciel potwierdził, że organizator wycofał się z organizacji wydarzenia. Największe portale blokują możliwość kupienia biletu, a na grupach dla barmanów informacja, że pracy jednak nie będzie. 

Jak zachował się organizator?

Otóż ekipa Festa postanowiła udawać, że sytuacja nie ma miejsca i zostawić swoich klientów bez słowa wyjaśnienia. Żeby pomóc sobie w tym zadaniu, zablokowali możliwość komentowania swoich wcześniejszych postów. Jakby tego było mało, kampanie reklamowe w social mediach nie zostały wyłączone. W tym czasie swobodnie cały czas latały po Internecie, zapraszając na wydarzenie. 

Dlaczego to najgorszy możliwy scenariusz zachowania? 

Wsadzenie głowy w piasek i udawanie, że pożar, który powstał, nie istnieje, prowadzi zawsze do tego samego efektu – rozprzestrzenienia się ognia. Tu mamy tego doskonały przykład. Kolejne artykuły, możliwe powody (od niekorzystnej pogody, po problemy finansowe), rosnącą w ludziach złość, która wynikała z frustracji brakiem rzetelnej informacji. 

Dla jasności, dopóki o problemie wiedział tylko zarząd, to powinien zachować to dla siebie. Tu jednak mleko się rozlało, a informacja dotarła do przestrzeni publicznej. Pierwsze działanie w tej sytuacji? Zabierz głos i nadaj narracji całej komunikacji. Dobieraj słowa i sam decyduj, co będą o Tobie mówić. W końcu jako organizator masz pewną pozycję i sprawdzone informacje. 

Jak to zrobić?

Jeżeli naszymi kanałami komunikacji są social media, przemyśl post lub materiał wideo. Zbuduj narrację panowania nad sytuacją. Nawet jeżeli są problemy, to działasz w tej sprawie. Nie zapominaj, aby uspokoić ludzi, którzy mają kupione bilety. Podobną strategię przyjmujesz w przypadku komentarzy i prywatnych wiadomości. 

W przeciwnym razie, kryzys wizerunkowy masz pewny. A jak wiemy, ciężko odbudować zaufanie, abstrahując już od tego, jak sama sprawa Festa się zakończyła. 

>> Potrzebujesz pomocy z tekstami? Koniecznie napisz do nas! <<

Dla przykładu – Gimper i jego zachowanie po kontrowersyjnej wypowiedzi na temat kobiet i potrzeb seksualnych mężczyzn. Szybka reakcja, przejęcie narracji i przeprosiny. Mamy tu zawarte wszystko, o czym piszę powyżej. 

Podsumowując

Brak komunikacji to najgorszy możliwy rodzaj komunikacji! 

Mówimy przecież o przedsięwzięciu, które przyciąga tysiące ludzi, zapewne nie tylko z Polski. Ktoś opłacił transport, drogi nocleg, zaplanował sobie spotkania. Ekipa odpowiedzialna za event nie jest jedyną, która będzie tu przecież poszkodowana. Problem w tym, że jakby ich to nie interesowało. O oświadczeniu organizatora zatem powiedzmy jedno – za późno i bez większej skruchy. To zatem idealnie pokazuje, jak nie reagować na kryzys i medialne doniesienia, a także to, o czym warto pamiętać w takich sytuacjach.

Social Media Manager
Kinga Mak