Już pewną tradycją staje się to, że wraz z nowym rokiem sprawdzamy, co ciekawego może się dziać w kolejnych 12 miesiącach. Z racji wykonywanego zawodu, mnie najbardziej interesować będzie copywriting w 2024 roku. Można bowiem zaobserwować zarówno nowe trendy, jak i nasilenie się tych, z którymi już mieliśmy do czynienia. Czego zatem powinniśmy się spodziewać?

Problemy z AI

W zeszłym roku sporo uwagi poświęciliśmy sztucznej inteligencji i jej wykorzystaniu w pracy. Nadal furorę robi ChatGPT oraz inne rozwiązania służące generowaniu, zmianie tekstu przez AI. Daje nam to oczywiście wiele możliwości, usprawnia, przyspiesza pracę. Od pewnego czasu spotykam się jednak z całkiem poważnym problemem, jakim jest nowa wytyczna od klientów. Zdarzyło się już wielokrotnie, że zlecający wymagał tekstu bez wykorzystania AI, który miał mieć unikalność i ludzką rękę na poziomie 90-95%. Nie będę ukrywał, że przy dużej ilości zleceń, czasem kusi, aby skorzystać z generatora, jednak za każdym razem człowiek zachowuje profesjonalizm i całość wykonuje samodzielnie. I tu jednak pojawia się problem.

W ostatnim czasie w sieci pojawiło się sporo narzędzi oznaczonych jako Zero GPT, AI Detector. Ich zadaniem jest sprawdzenie, w jakim zakresie tekst został wygenerowany przez AI. I nagle okazuje się, że artykuł w 100% przeze mnie napisany, w jednym programie pokazuje 90% unikalności, w innym 80, a w innym tylko 50. Dochodzimy zatem do sytuacji, w której to autor będzie musiał udowodnić, że to on w całości odpowiada za swój materiał, a nie sztuczna inteligencja. Skoro mamy na rynku różne narzędzia, które wykazują zupełnie inne wyniki, może dojść do całkiem nieprzyjemnych sytuacji. Ponieważ systemy wykrywania AI, jak i same generatory są wciąż rozwijane, nie są w stanie zagwarantować 100% jakości. Dla wielu piszących może to stanowić spory problem, gdyż z własnego doświadczenia mogę napisać, że specjalnie dla jednego klienta poprawiałem zaznaczane na żółto (jako AI) fragmenty. Co program antyAI wykazał? Że albo nowe fragmenty to również wygenerowany tekst, albo wskazywał na zupełnie inne zdania, które wcześniej nie zostały podświetlone. Krótko mówiąc – pomieszanie z poplątaniem.

Wzrost wynagrodzeń dla copywriterów?

Coraz bardziej popularna w Polsce platforma dla freelancerów – Useme, opublikowała właśnie nowy raport o nazwie „Freelancing w Polsce 2023”. Wynika z niego, że w ubiegłym roku zarobki copywriterów wzrosły o blisko 24%, co stanowi największą podwyżkę wśród wszystkich osób pracujących na własny rachunek. Jest to dobra wiadomość, gdyż pokazuje, że wreszcie po tylu latach twórcy treści są bardziej doceniani na rynku. Index Useme wykazuje jednak, że średnia wartość zleceń copywriterów jest najniższa wśród wszystkich profesji. Zatem mimo pozytywnych wieści, pisarze wciąż znajdują się na dole tabeli. Niemniej jednak mamy nadzieję, że copywriting w 2024 roku będzie oznaczał kolejne wzrosty wynagrodzeń, dzięki czemu coraz więcej osób zacznie traktować taką pracę jako stałe źródło dochodów, a nie tylko dorywcze zadania.

Najpierw tekst, potem SEO

Jak dobrze wiemy, dziś każdy tekst musi zostać zoptymalizowany pod kątem wyszukiwarek, całościowego SEO. Musi zatem zawierać konkretne słowa kluczowe, formatowanie. Należy jednak pamiętać o tym, że mimo wszystko w SEO copywritingu liczy się jakość. Na pierwszym miejscu musi się znaleźć zatem dobrze napisana, a dopiero potem zoptymalizowana treść, która przemawia do czytelników. Ciężko powiedzieć, czy to będzie trend, gdyż raczej są to wytyczne, których od lat trzymać się powinien każdy copywriter. O wiele łatwiej jest bowiem wstawić potem słowa kluczowe, formatować tekst. Na pierwszym miejscu zatem umieszczamy jakość naszego materiału, mając w głowie jednak optymalizację, a dopiero potem SEO. Czytelnik nie jest wyszukiwarką internetową, więc poszukuje dla siebie interesującej, wolnej od błędów treści. Choćby efekt finałowy pod względem SEO zasługiwał na medal, to jednak bez pomysłu na treść i jej jakości, nie spełni pokładanych w nim nadziei.

>> Potrzebujesz pomocy z tekstami? Koniecznie napisz do nas! <<

Personalizacja i treści dynamiczne

Od pewnego czasu bardzo dużym powodzeniem cieszy się personalizacja tekstów, jak i treści dynamiczne. O personalizacji już kilkukrotnie pisaliśmy na naszej stronie, więc tylko przypomnimy kilka spraw. Chodzi tu bowiem o to, aby czytelnik jak najbardziej odczuł, że tekst został stworzony właśnie dla niego. Dziś konsumenci pragną autentyczności i więzi. Jest to połączone z wiedzą ekspercką, aby odbiorca treści miał poczucie, że nawiązał kontakt, nić porozumienia z kimś, kto wie, o czym pisze.

Ciekawie przedstawiają się tu jednak treści dynamiczne. Mamy tu bowiem do czynienia z tworzeniem jednego tekstu, aczkolwiek z kilkoma, nieco innymi przekazami. Chodzi o to, aby tekst dostosował się automatycznie do czytelnika. Można to osiągnąć za pomocą:

  • Grafik – wprowadzane są różne grafiki, elementy na stronie, które dostosują się do płci, wieku.
  • Zwrotów do czytelnika – możliwe jest stworzenie interaktywnego i dynamicznego tekstu, w którym zwracamy się do czytelnika po imieniu.
  • Działania – tworzenie różnych form interakcji zachęcających czytelnika do działania.

Odbywa się to oczywiście poprzez wykorzystanie danych w celu dostosowania treści dla indywidualnego klienta, odbiorcy. Działa to w oparciu o ich zachowania i preferencje. Można w ten sposób podsyłać klientowi treści związane z produktem, kategorią, które przeglądał lub aktualnie przegląda na stronie.

Tworzenie treści w chmurze

Z pewnością copywriting w 2024 roku skupi się na dalszym odchodzeniu od tradycyjnych dokumentów i sposobów przesyłania treści. Wyróżniają się tu przede wszystkim różne narzędzia do tworzenia w chmurze. Z jednej strony pozwalają one nam na pracę z różnych miejsc czy urządzeń. Z drugiej, zapewniają o wiele lepszą współpracę w firmie czy zespole. Nie można zapominać także, że to świetna forma komunikacji oraz współpracy na linii twórca – klient. Zamiast tradycyjnie wysyłać mailowo lub na dysk pliki tekstowe, możemy je tworzyć online. Dzięki temu nasz klient może od razu nanieść na nie uwagi, poprawki, co przyspiesza pracę. Jeśli tego nie robiliście jeszcze, to możecie zacząć po prostu od bezpłatnych narzędzi Google.

Podsumowanie

Myślę, że to kilka najważniejszych spraw, o których warto wiedzieć na kolejne miesiące. Oczywiście, moglibyśmy wymienić tu sporo rzeczy związanych z SEO, AI, ale jest to coś, o czym pisaliśmy choćby w zeszłym roku, więc nie zamierzamy się powtarzać. Trzeba mieć jednak na uwadze, że coraz bardziej od copywritera wymagana będzie nie tylko sztuka słowa, lecz także i znajomość wielu narzędzi internetowych, zwłaszcza analitycznych, związanych z optymalizacją. To też sprawia, że copy stają się o wiele bardziej uniwersalnymi twórcami.

Wśród innych trendów, o których warto pamiętać w 2024 roku, wymienić możemy: moc opowiadania historii, nadanie priorytetu doświadczeniu użytkownika, integrację z systemami zarządzania treścią, tworzenie spersonalizowanych i wielozmysłowych opisów, wizualne opowiadanie historii, treść zoptymalizowaną pod kątem głosu oraz optymalizację wyszukiwania konwersacyjnego.

Michał Strączek

Senior Copywriter